KTO ROBI Z WAS DURNIÓW?
„Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?”
– mówił szatniarz w „Misiu” do klienta.
W podobny sposób kpi z radnego Dominika i mieszkańców gminy Kłobuck Jerzy Zakrzewski. Decyzją burmistrza PSZOK zamknięto, o czym informuje oficjalny, kłobucki BIP (Biuletyn Informacji Publicznej), burmistrz jednak twierdzi, że nie zamknięto. Przypomina to żart, w którym poproszono ateistę, by odmówił modlitwę – i nie wiadomo jedynie czy ten nie odmówił i odmówił, czy odmówił i nie odmówił?
Pytanie do mieszkańców miasta i gminy Kłobuck – komu z Was udało się po 14 marca tego roku dostarczyć cokolwiek na kłobucki PSZOK?
Dla mieszkańców miasta i gminy Kłobuck od 14 marca nieczynny jest Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, zlokalizowany przy ul. Łąkowej. Na stronie BIP Gminy Kłobuck oraz ogrodzeniu PSZOK-u zamieszczono informacje, że „PSZOK będzie nieczynny do odwołania”, chociaż powinien być czynny sześć dni w tygodniu.
Zamknięcie PSZOK-u stanowi poważne utrudnienie dla mieszkańców płacących najwyższą stawkę za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w powiecie kłobuckim i jedną z najwyższych w kraju. Opłata upoważnia mieszkańców do korzystania z PSZOK lecz mieszkańcy nie mogą korzystać, bo z niewiadomych przyczyn zamknięty jest do odwołania. To rodzi pytania, które radny miasta Kłobuck – Witold Dominik wystosował do tamtejszego burmistrza Jerzego Zakrzewskiego.
PYTANIA RADNEGO (wybrane)
– Na podstawie jakich konkretnie przepisów i z jakich powodów zamknął Pan do odwołania Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych?
– Czy Wojewoda Śląski, korzystając z delegacji art. 11c ust. 1 i 2 w/w ustawy, stosownymi zarządzeniami zmienił lub wyłączył wymagania dotyczące selektywnego zbierania odpadów komunalnych, określone w regulaminie utrzymania czystości i porządku w Gminie Kłobuck albo zmienił częstotliwość odbierania odpadów komunalnych oraz sposób świadczenia usług przez Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych w Kłobucku?
Radny również prosił o wskazanie miejsca, gdzie mieszkańcy Gminy Kłobuck mają wywozić odpady, które normalnie przyjmował PSZOK, takie jak:
– odpady budowlane i rozbiórkowe, – meble i inne odpady wielkogabarytowe, – zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, – przeterminowane leki i chemikalia, – zużyte baterie i akumulatory, – zużyte opony, etc.
ODPOWIEDZI BURMISTRZA
Burmistrz Zakrzewski już w pierwszym punkcie informuje, że
– PSZOK nie został zamknięty w ten sposób, że nie można dostarczać do niego odpadów komunalnych. Zmiana nastąpiła w zakresie funkcjonowania obiektu dla pracowników tego punktu na tych samych zasadach co godziny pracy Urzędu Miejskiego w Kłobucku. Odbiór odpadów przez PSZOK możliwy jest po uprzednim telefonicznym ustalenia terminu, z uwagi na panujący na terenie RP stan epidemii COVID-19 (…) Dlatego też powodem do zmiany funkcjonowania PSZOK (ale nie w zakresie sposobu świadczenia usług – ten pozostał niezmieniony) były wyłącznie względny sanitarne i zdrowotne mieszkańców Gminy Kłobuck.
Według burmistrza nie doszło też do zmiany w zakresie regulowanym przez art. 11c ust. 1 i 2 ustawy COVID-19 w PSZOK, a tylko zmieniono sposób funkcjonowania tego punktu czego nie regulują przywołane przez radnego przepisy. Sposób świadczenia usług określony w w/w przepisach to nie to samo co zasady funkcjonowania PSZOK. Tym samym nie został złożony wniosek w trybie art. 11c ust.1 i 2 ustawy o COVID-19, a Wojewoda nie skorzystał z delegacji art. 11c ust.2 ustawy o COVID-19 ani w zakresie zmiany lub wyłączenia wymagań dotyczących selektywnego zbierania odpadów komunalnych określone w regulaminie utrzymania czystości i porządku w Gminie Kłobuck, ani nie zmienił częstotliwości odbierania odpadów komunalnych oraz sposobu świadczenia usług przez PSZOK.
A gdzie można dostarczać odpady wielkogabarytowe i inne, o które zapytuje Dominik? Oczywiście do PSZOK po uprzednim telefonicznym umówieniu wizyty – konkluduje w odpowiedzi na interpelację burmistrz Jerzy Zakrzewski.
KOMENTARZ REDAKCJI
Rozmawialiśmy z kilkoma mieszkańcami Kłobucka, którzy chcieli dostarczyć odpady wielkogabarytowe do punktu przy Łąkowej – żaden z nich nie miał takiej możliwości. Co więcej o fakcie, że punkt jest nieczynny informował naszą redakcję dyrektor Krzysztof Chamarowski. Na bramie od dwóch miesięcy wisi czytelna informacja, że punkt jest nieczynny do odwołania – nie czynny po telefonicznym, mailowym, faksowym czy telepatycznym umówieniu wizyty. Punkt jest nieczynny! Odpowiedź burmistrza to czysta hipokryzja i kpina z mieszkańców – a na pewno z radnego Dominika, a także ekologii, bo trudno nie zauważyć dzikich wysypisk powstałych wokół Kłobucka w ostatnich dwóch miesiącach.